Blisko 1700 ton soli i około 1200 ton mieszanki piasku z solą zużyto do tej pory do utrzymania ulic oraz ciągów pieszych w ramach tegorocznej akcji 'Zima”. I choć to dopiero półmetek akcji, to podane liczby mogą robić wrażenie.
Jak wyjaśnia Hubert Leszczyński, kierownik Działu Oczyszczania i Napraw Zarządu Dróg i Zieleni w Suwałkach, który koordynuje działania związane z odśnieżaniem dróg i chodników zarządzanych przez suwalski samorząd
– Te liczby świadczą przede wszystkim tym, że po kilku latach łagodnej zimy, w tym roku mamy do czynienia z tą prawdziwą, suwalską. Gdy jeszcze dodamy do tego ilość jednostek sprzętu zaangażowanego w akcję, których w okresie intensywnych opadów na ulicach pojawia się 29 szt. (15 jednostek ZDIZ i 14 jednostek firm zewnętrznych), oraz blisko 70 osób pracujących w systemie zmianowym wspieranych ok. 30 pracownikami podwykonawców, i na końcu zestawimy to z efektami ich pracy, to wtedy tak naprawdę widzimy siłę natury. Nawet gdybyśmy zwielokrotnili te wartości, to i tak w rezultacie byłyby one niewystarczające.
W przypadku drogowców początek tego roku jest niezwykle pracowity. Oprócz obfitych i intensywnych opadów śniegu (tylko w trzecim tygodniu stycznia, w ciągu 3 dni przybyło ok. 50 cm białego puchu) pojawiły się również niskie temperatury. Utrudnia to prowadzenie działań i wymusza stosowanie innych rozwiązań. Zdarzają się pytania mieszkańców miasta jakie środki chemiczne stosowane przy odśnieżaniu miasta, skoro sól w niskich temperaturach traci swoją skuteczność.
– W sytuacji dużych mrozów występujących podczas opadów bądź po opadach, stosujemy domieszkę chlorku magnezu do soli do zwalczania śliskości i zlodowacenia na ulicach. Stosujemy to rozwiązanie kiedy temperatura spada poniżej -15 stopni C. W pewnych sytuacjach, gdy podczas mrozów jest niska wilgotność i niezauważalne są efekty stosowania samej soli, to nawet przy -10 stopniach C stosujemy domieszkę chlorku magnezu – wyjaśnia Hubert Leszczyński, koordynator akcji „Zima”.
Sytuacja na suwalskich ulicach i chodnikach jest stale monitorowana. Oczywiście dotyczy to wyłącznie obszaru kontrolowanego przez Zarząd Dróg i Zieleni. Zdarza się często, że do dyżurującego pracownika akcji „Zima”, który odbiera telefony od mieszkańców miasta z sygnałami o lokalizacjach wymagających dodatkowej interwencji, osoby telefonujące wskazują tereny należące do spółdzielni mieszkaniowych czy też wspólnot mieszkaniowych. Należy pamiętać, iż jest to teren prywatny, za który bezpośrednio odpowiada albo właściciel albo wyznaczony przez niego zarządca nieruchomości.
Oprócz pełnienia dyżuru telefonicznego przez Dyżurnego akcji „Zima”, odbywa się także objazd suwalskich dróg.
– W godzinach porannych rozpoczyna się objazd wszystkich ulic. Oceniana jest jakość odśnieżenia i w razie potrzeby operatorzy sprzętu od razu są kierowani w rejon wymagający interwencji. W sytuacji kiedy jest więcej śniegu i zlecane są prace firmom zewnętrznym, ich praca jest na bieżąco oceniania. Kontrola jakości świadczonych usług obejmuje także uliczki na osiedlach domów jednorodzinnych pozostających w utrzymaniu ZDiZ. W przypadku stwierdzenia w danej lokalizacji zalegającego śniegu, obsługująca rejon firma natychmiast wzywana jest do dokonania poprawek – informuje H. Leszczyński, koordynator akcji.
Suwalski Zarząd Dróg i Zieleni zarządza w imieniu samorządu drogami publicznymi, których łączna długość wynosi ponad 200 km. W tegorocznych działaniach uczestniczy także 2 firmy zewnętrzne, z którymi ZDiZ podpisał umowę w zakresie odśnieżania ulic i chodników.